Kiedy w rodzinie jest dziecko, które musi przestrzegać diety niskobiałkowej, rodzice mają przed sobą dwa poważne wyzwania. Pierwsze – oczywiste – to zapewnienie dziecku właściwego odżywiania. Na tym najczęściej koncentruje się świadoma uwaga rodziców. Jest jednak jeszcze inne wyzwanie: ochrona zdrowych relacji w rodzinie. Szczególna troska o jedno z dzieci niesie ze sobą kilka pułapek dla rodziny, których warto uniknąć.
Pamiętajmy przy tym, że wszystkie opisane poniżej sytuacje wynikają z dobrych intencji rodziców, którzy chcą dla swoich dzieci wszystkiego, co najlepsze.
Pułapka 1: dawanie dziecku pierwszeństwa
Czy to prawda, że dziecko jest najważniejsze w rodzinie?
Większość rodziców odpowiada, że tak… Jednak takie myślenie nie służy dobrym relacjom w rodzinie, ani nawet dobru dziecka. Rodzina to system, każdy członek rodziny jest odrębną istotą i ma swoje prawa – tak samo dzieci, jak i rodzice! Oczywiście, wszystkie relacje w rodzinie są ważne, jednak najważniejsza jest więź między rodzicami. To dzięki niej powstała rodzina. Związek rodziców jest najważniejszy, należy o niego dbać w pierwszym rzędzie. Dzieci, które widzą, że rodzice się kochają, są bardzo szczęśliwe i czują się bezpiecznie. Jeśli uczynimy z dziecka osobę najważniejszą w rodzinie, której interesom podporządkowane są wszystkie myśli i działania rodziców, może ono wyrosnąć na osobę nadmiernie skoncentrowaną na sobie, egocentryczną. Może także cierpieć z powodu ukrytego poczucia winy.
Pułapka 2: wzajemne oskarżenia
Czy sądzisz, że Twój mąż/Twoja żona za mało angażuje się w opiekę nad dzieckiem i że wszystko jest na Twojej głowie?
Zdarza się, że partnerzy oskarżają się nawzajem o niewystarczające wsparcie, zaangażowanie w opiekę nad dzieckiem, w obecności dziecka krytykują drugiego rodzica. Czasem zdarza się, że mężczyzna przestraszony trudną sytuacją, dużą odpowiedzialnością, wycofuje się z opieki nad dzieckiem, ucieka z domu, np. do pracy. Jednak równie często to żona odbiera mężowi siłę i chęć pomagania w codziennych czynnościach. Tak bardzo jest przekonana o tym, że wszystko robi najlepiej… A przecież tak ważne jest, aby rodzice, wspierając się, tworzyli wspólny front przeciw chorobie. Dziecko musi mieć zaufanie do obojga rodziców. Musi zrozumieć, na czym polega jego choroba i że ani ono, ani nikt inny nie odpowiada za jej powstanie. Wzajemne oskarżenia powodują oddalanie się partnerów od siebie, naruszenie ich więzi, dziecko często traci zaufanie do jednego lub obojga rodziców. Dziecko widząc, że jest przyczyną problemów w relacji dorosłych, czuje się winne i nieszczęśliwe.
Pułapka 3: triangulacja
Czy Wasze rozmowy z partnerem / partnerką koncentrują się wyłącznie na sprawach związanych z dzieckiem, jego dietą itp., a tak poza tym nie ma o czym rozmawiać?
Czasem problemy dziecka stają się jedynym tematem rozmów i wspólnych działań rodziców, a oprócz tego trudno im znaleźć jakąś płaszczyznę porozumienia. Dziecko staje się „pośrednikiem” łączącym rodziców, powstaje więc trójkąt matka – dziecko – ojciec (stąd nazwa tej pułapki). Dziecko nie może być traktowane jako „koło ratunkowe” dla związku rodziców. Dorośli powinni sami stawić czoła swoim trudnościom lub np. skorzystać z fachowej pomocy psychoterapeuty. Kiedy dziecko czuje, że jest jedynym „łącznikiem” między rodzicami, stanowi to dla niego ogromne obciążenie. Czując nadmierną odpowiedzialność, może nawet nieświadomie kreować wiele problemów, aby wzmocnić więź między rodzicami.
Pułapka 4: nadopiekuńczość
Czy sądzisz, że wszystkie sprawy związane z utrzymaniem diety są tak trudne, że Twoje dziecko sobie z tym nie poradzi?
Niestety, dość często rodzice, obawiając się o zdrowie dziecka, nie pozwalają mu na bycie samodzielnym. Dziecko odczuwa to jako brak zaufania do jego umiejętności, rozsądku, nie uczy się samodzielności i odpowiedzialności. Tak, jakby ciągle słyszało: „Nie poradzisz sobie…”. Należy uczyć dziecko przejmowania odpowiedzialności za siebie, w rozsądnych granicach i stosownie do wieku. To pozwala młodemu człowiekowi zbudować zaufanie do siebie i stać się samodzielnym. Dziecko, któremu nie pozwala się na podejmowanie samodzielnych wyzwań, nie ma okazji do zbudowania własnej siły, traci zaufanie do samego siebie. Może stać się zalęknionym i zakompleksionym dorosłym.
Pułapka 5: mały dorosły
Czy bardzo boisz się o swoje dziecko? Czy sądzisz, że musi jak najszybciej nauczyć się dbać o siebie i być odpowiedzialne?
Czasem rodzice są tak przestraszeni chorobą dziecka, że przekazują mu swój lęk, a ono stara się ich „pocieszyć”, udowodnić, że samo sobie świetnie ze wszystkim poradzi. Bywa też, że rodzice stosują zbyt wiele restrykcji i wymagań, nakładając na dziecko nadmierną odpowiedzialność. Wtedy można wpaść w pułapkę, która jest odwrotnością pułapki nadopiekuńczości – dziecko, któremu zabrano beztroską radość, staje się przedwcześnie dorosłe. Warto wspierać naturalną radość i ciekawość świata u dziecka, pozwalać na wyrażanie różnych uczuć, także tych trudnych (złość, frustracja, zniechęcenie itp.). Dziecko, które jest pozbawione radości i obciążone zbyt dużym lękiem, staje się małym dorosłym, pojawia się w nim smutek, lęk i stres, zanika jego energia i ciekawość życia.
Pułapka 6: litość
Czy sądzisz, że Twoje dziecko ma w życiu trudniej, gorzej niż inne dzieci i chciałabyś/chciałbyś mu to jakoś zrekompensować?
Zdarza się, że oboje rodziców lub jedno z nich ma wyrzuty sumienia, że ciągle za mało robi dla dziecka, lub że trzeba dziecku zrekompensować jego chorobę szczególnym traktowaniem. Wtedy rodzice przestają stawiać dziecku wymagania, nie wyznaczają jasnych granic, pozwalają na zbyt wiele. Nie da się zrekompensować dziecku choroby spełnianiem wszystkich jego zachcianek. Należy stawiać dziecku granice, uczyć, co dobre, a co złe. Dziecko, nad którym ciągle się ktoś lituje, w końcu samo zaczyna litować się nad sobą, a pozbawione wymagań i jasnych zasad (granic) traci orientację, co wolno, a czego nie. Może przez to doznawać wielu porażek w relacjach z innymi ludźmi.
Pułapka 7: faworyzowanie
Czy sądzisz, że zdrowe rodzeństwo świetnie sobie radzi i całą uwagę skupiasz na dziecku wymagającym stosowania diety?
Niekiedy rodzice są tak zajęci chorobą jednego dziecka, że brak im czasu i energii na troskę o relacje z pozostałymi dziećmi. Rodzeństwo chorego dziecka bywa wtedy zazdrosne, ale ma do tego prawo. Nie należy pozwalać choremu dziecku na więcej niż rodzeństwu, dawać specjalnych przywilejów. Wszystkie dzieci potrzebują opieki i zasługują na taką samą miłość rodziców. Dziecko, które jest faworyzowane, może nabrać przekonania o własnej wyjątkowości, a jednocześnie mieć poczucie winy.
Pułapka 8: koncentracja na opiece
Czy często czujesz, że jesteś tak zmęczona/zmęczony, że nie masz już siły bawić się z dzieckiem?
Czasem rodzice koncentrują się nadmiernie na codziennej opiece nad dzieckiem, nad zapewnieniem mu odpowiedniego jedzenia, badań itp. A kiedy zajęci są ciągle organizowaniem opieki, nie mają czasu na budowanie więzi, na wspólną zabawę, rozmowę. Jednak dzieci bardzo potrzebują kontaktu i rozmów, aby dobrze się rozwijać, budować swoje poglądy na świat. Trzeba dbać o budowanie więzi z dzieckiem, znajdując czas na rozmowy i wspólną zabawę. Dziecko, choć zadbane pod względem fizycznym, może czuć się porzucone emocjonalnie, być smutne, wycofane, mieć trudności w kontaktach z rówieśnikami.
Jak chronić się przed pułapkami?
Oto najważniejsze zasady dla rodziców:
- Związek rodziców jest najważniejszy, dbajcie o niego w pierwszym rzędzie. Dzieci, które widzą, że rodzice się kochają, są bardzo szczęśliwe i czują się bezpiecznie.
- Dziecko nie może być traktowane jako „koło ratunkowe” dla związku rodziców. Sami rozwiązujcie swoje trudności lub skorzystajcie z fachowej pomocy psychoterapeuty.
- Dziecko musi zrozumieć, na czym polega jego choroba i że ani ono, ani nikt inny nie odpowiada za jej powstanie. Nie krytykujcie partnera w obecności dziecka. Dziecko musi mieć zaufanie do obojga rodziców.
- Uczcie dziecko przejmowania odpowiedzialności za siebie – w rozsądnych granicach i stosownie do wieku. To pozwala młodemu człowiekowi zbudować zaufanie do siebie.
- Wspierajcie naturalną radość i ciekawość świata u dziecka, pozwalajcie na wyrażanie różnych uczuć, także tych trudnych (złość, frustracja, zniechęcenie itp.).
- Stawiajcie dziecku granice, uczcie, co dobre, a co złe. Nie da się zrekompensować choroby spełnianiem wszystkich zachcianek.
- Nie pozwalajcie choremu dziecku na więcej niż rodzeństwu, nie dawajcie specjalnych przywilejów. Rodzeństwo zasługuje na taką samą miłość rodziców.
- Dbajcie o budowanie więzi z dzieckiem, znajdując czas na rozmowy i wspólną zabawę. Sama dieta to nie wszystko.
Autor: mgr Emilia Suszka